Siemka!
Oto kolejny post! Zapraszam do czytania!
Będę chciała opisać tutaj kilka ras, ale nie tylko. Pokażę Wam jak fajna może być jazda konna. Niektórzy mówią, że wystarczy tylko siedzieć prosto w siodle i jakoś obleci. Ha! Spróbujcie, a zobaczycie czy to rzeczywiście takie łatwe ;P Na samym początku trzeba wiedzieć w co się ubrać- dylemat większości nastolatek. W tym przypadku nie będzie to jednak wielki wybór. Oczywiście można szukać czegoś po wygórowanych cenach, ale... po co? Dla początkujących wystarczą bryczesy, sztyblety lub oficerki. Na głowę obowiązkowo kask, a dla jeszcze nieczujących się bezpiecznie- kamizelkę. Na ręce ubieramy rękawiczki i już w późniejszej nauce, palcat. Tak przygotowani jesteśmy gotowi na pierwszą, bądź kolejną jazdę. Co trzeba jeszcze wiedzieć? Skoro my już jesteśmy ubrani, trzeba też odpowiednio przygotować naszego wierzchowca. Po wyprowadzeniu konia z boksu zabieramy się za przywiązanie go, by nam nie uciekł. Fajnie byśmy wyglądali goniąc za koniem ze szczotką w dłoni. Ha ha! Do przygotowania konia potrzebna będzie nam szczotka z miękkim i twardym włosiem, kopystka, zgrzebła metalowe i plastikowe... Trochę tego jest... Jak już będzie czyściutki, zabieramy się za siodłanie. Na grzbiet zakładamy czaprak i siodło, na pysk zamiast kantara uzdę. Więcej informacji już niedługo! Dla umilenia oka dodam kilka fotek ;)
![]() |
Nic nie łączy bardziej, jak wspólna pasja! |
![]() |
Przeciwieństwa są po to, by się razem uzupełniały i tworzyły jedno piękno takie jak przyjaźń i miłość... |
Zapraszam do komentowania! ;)
Pozdrawiam, Paulla!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz